[tweety93]

Hej mam mały problemik.
A więc naprzeciwko mnie mieszka taki Polak(mieszkam w Anglii).Jest o rok starszy no i od czasu do czasu się spotykamy,tzn.jako znajomi.Ponad pół roku temu,kiedy się poznaliśmy,spędziliśmy razem kilka fajnych dni,był śnieg więc i pełno zabawy . Jednak po przyjeździe tutaj się wyciszyłam i stałam się raczej nieśmiała.Nie do końca wiedziałam co powiedzieć w jego obecności więc było dużo ciszy itp...Nie gadaliśmy ze sobą coś około pół roku a jeśli już,to tylko w stylu "co słychać".Teraz umówiliśmy się,że będziemy razem biegać 3-4 razy w tyg.Spotkałam się z nim tydzień temu ale od tamtego czasu się nie widzieliśmy bo mi ciągle coś wypadało.Tym razem nie było aż tak źle,chociaż i tak byłam cicha To nie jest normalne bo zawsze byłam straszną gadułą i nadal jestem,tylko że nie w jego obecności.Jest naprawdę sympatyczny ale nie wiem,czy jest szansa,żeby z tego cokolwiek wyszło..Nie jestem jakąś pięknością,ale wiem,że brzydka nie jestem i potrafię wyglądać ładnie.Nie jestem jakoś zdesperowana,więc jeśli by nie wyszło,nie byłabym specjalnie zdołowana...Sama nie wiem co robić,proszę,doradźcie mi,co powinnam uczynić,by jakoś się przełamać i znowu być gadatliwą no i jak sprawić,by pomyślał o mnie "a może to ta?". Z góry dziękuję za wszelkie porady

Przepraszam,że jakoś tak to chaotycznie opisałam,ale sama nie wiem jak to wszystko ująć..