[RealGirl89]

Napisane przez agattee

stara biedna wizażanka

jeśli mogę to się wtrącę, wczoraj nie mogłam bo mam ostatnio nie za dobre dni...
Żanetko, mi też by było głupio więc doskonale Cię rozumiem. znając siebie pewnie bym nie chciała jechać za pieniądze Tżta... rozmawiałaś z nim o tym ?

rozmawiamy o tym od prawie miesiąca.zna mnie i wie, że nie jestem materialistką, ale prosi, bo chce bym poznała jego rodzinę. Chodzi głównie o to, że nie chcę żeby miał potem problemy finansowe jak wróci i żeby się zamartwiał, ale jak mówię mu że nie jadę to tak ładnie prosi. Jak to powiedział "choćbym miał cie tam siłą na barana zanieść" no i niewiem. dlatego napisałam, żeby wiedziec co każda z Was by zrobiła na moim miejscu. a ty Agatko?