|
Dot.: Wrześniówki
Bardzo się dziwiłam, jak dziewczyny pisały, że goście nie potwierdzają obecności i trzeba do nich wydzwaniać. Niestety właśnie mnie to spotkało... i fakt jest to trochę denerwujące, ale jakoś się trzymam. Ogólnie luzik, bez stresu. Jutro idę na kolejną przymiarkę i odbieram obrączki. Bardziej stresuję się nową pracą, którą niefortunnie zaczynam za tydzień.
Co do zdjęć (pleneru), to chcemy je zrobić innego dnia, tydzień dwa po weselu. Nie chcę zostawiać gości samych. Sama po sobie wiem, że to denerwujące jak się czeka i czeka na młodych. Po za tym na sesji mozna pobrudzić suknię i jak potem przed gośćmi wystąpić? Oczywiście będziemy mieć też fotoreportaż z całego dnia.
__________________
Nasz Ślub 05.09.2009
|