2004-11-03, 23:36
|
#9
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 700
|
Re: cos do twarzy
Jeli chodzi o przebarwienia pokrostkowe, jak rowniez same krostki polecilabym po prostu korektor. Wazne zaby dobrac odpowiedni kolor i ladnie nalozyc, zeby sie nie odznaczal na buzce. Swoja funkcje spelni na pewno. Ja konkretnego produktu nie doradze, ale moze inne dziewczyny...
Moj barat w okresach "krostkowania" uzywal zwyczajnie podkladow, oczywiscie zadnych tam rozswietlajacych, tylko dobrze kryjacych. Miejscowo, na krostke, jako korektorow. Jest to dla mnie dosc oczywiste, ze faceci w razie potrzeby uzywaja tego typu produktów i wlasciwie jestem "za". Moj Monsz do tej pory ma gdzies tubke matujacego Vichy (czasem mu podbieram, bo bardzo lubie ten podklad! A Monsz i tak zuzywa go tyle co nic- szkoda zeby sie marnowal. 
Puder brazujacy raczej z przebarwieniami sobie nie poradzi, poza tym moze byc widoczny na upudrowanej buzi, a tego chyba bboyek nie chce? Glownym zadaniem pudru brazujacego jest udawanie opalenizny a nie pokrywanie niedoskonalosci cery. Widzialam ostatnio w Douglasie puder brazujacy dla panow. Byl promowany "na wystawie". Firmy nie zapamietalam... Moze to ten juz wspominany. W kazdym razie warto zapytac, jesli ktos jest zainteresowany.
|
|
|