[Smoczyca]

Przede wszystkim nie musisz aż tak krzyczeć, rozumiem Cię doskonale, sama doświadczyłam wielu problemów z cerą - ale wiesz, pielęgnacja cery jest tak naprawdę zjawiskiem szalenie złożonym, nie ograniczającym się tylko do wklepywania kremów. I nie musisz od razu winić lekarza - w końcu żaden z nich nie jest cudotwórcą. Jeśli Twoim zdaniem lekarz nie robi wystarczająco dużo - zmień go, bez wahania. I to nie jest tak że polskie niedobre, a zagraniczne to czysty marketing. Poslkie firmy też już sporo inwestują w badania rynku oraz reklamę, dość drogie i ekskluzywane kosmetyki są syngowane przez polskie firmy takowoż...

Wygląd naszej cery to kombinacja genów + stylu zycia/diety + właściwej pielęgnacji. Lekarz nie jest cudotwórcą, a trądzik to choroba złośliwa, podstępna i przewlekła. Piszesz że teraz masz wyleconą cerę - musisz się liczyć z tym, że mogą pojawić się nawroty. Ja mam lat 27 i trądzik zaatakował mnie w dorosłym wydaniu tuż po 20 roku życia (jako nastolatka miałam piękną i gładką cerę). I ciągle mam wzloty i upadki, oraz niezłą obsesję na punkcie swojej skóry. Nie ma środków idealnych, to co będzie dobre dla mnie, może okazać się fatalne dla Ciebie. Dziewczyny polecają Iwostin - uznaję tylko dwa produkty tej firmym, krem na noc z wit C oraz E i żel do mycia z linii Purritin. Cała reszta mocno podraznia mi skórę, albo rozjusza naczynkową cerę. To tylko przykład z mojego własnego podwórka. Moja cera psuje się od razu gdy nei dosypiam, jem za dużo słodyczy i ogólnie nadmiar węglowodanów. Piszesz że masz wągry - może to właśnie kwestia niewłasciwego pudru? Kosmetyki kolorowe mogą zatykac pory i robią to. Może Twój krem nawilżający ma zapychacze? Z całą pewnością nie nawilża odpowiednio, skoro masz uczucie ściągnięcia skóry. Jak często robisz peeling, czy stosujesz zieloną glinkę? Próbowałaś nadtlenku benzoilu? Albo kremów z kwasami? Walka z przebarwieniami za pomocą złuszczania będzie na nic, jeśli nie będziesz w tym czasie chronić skóry kremem z filtrem. A moze plamki są właśnie od tego>? Może kiedy leczyłaś skórę, chodziłaś trochę na solarium albo się opalałaś? Pamiętaj że pigułki przyczyniają sie do powstawania przebarwień, a słońce nie przyśpiesza zanikania drobnych neidoskonalości. Moze do przemywania twarzy używasz toniku z alkoholem, a buzię myjem czymś silnie odtłuszczającym...

Napisałam to wszystko, ponieważ uważam że wygląd naszej skóry jest zjawiskiem szalenie złożonym. I nei ma co oczekiwać cudów od nikogo, ani lekarza ani kosmetyczki, jeśli o podstawowe rzeczy nei zadbamy same. Najlepsze i najdroższe kosmetyki nie pomogą, jeśli ktoś się opala walcząc z przebarwieniami, pali, śpi za mało, niezdrowo się odżywia.

Może jakbyś napisala, czego używasz aktualnie, dziewczyny mogłyby Ci coś doradzić?

Pozdrawiam