UVA, UVB, ja dalej nie wiem :(
Wiem, ze o tym sie gada i gada i byl tu milion watkow i artykulow, ja jednak dalej nie wiem. W ramach swojej akcji edukacyjnej i czytania artykulow na Wikipedii wyczytalam, ze promienie UVB sa zle i to one robia krzywde i raka skory, zmarszczki, itp., z kolei UVA nie sa szkodliwe, a sa za to odpowiedzialne za brazowy odcien skory. Czy to znaczy, ze cudowny preparat, blokujacy UVB, ale przepuszczajacy UVA bylby remedium na wszystkie problemy - chronilby przed szkodliwym dzialaniem slonca i pozwalal na normalne opalanie sie - tj. brazowy odcien skory? Pytam, bo zauwazylam, ze uzywajac mleczka z filtrem nie opalam sie w ogole, nic a nic, a przyznam, ze chcialabym miec troche kolorku. Czy moze jest inaczej - nie ma opcji "pomiedzy", trzeba wybrac pomiedzy brazowym kolorem skory albo widmem zmarszczek i raka skory. Oczywiscie, samoopalacze sa tez wyjsciem, ale chcialabym sie upewnic, czy nie ma mozliwosci zabezpieczenia skory przed szkodliwym dzialaniem slonca jednoczesnie pozwalajac skorze na uzyskanie koloru opalenizny.
|