Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby '09
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-08-17, 15:27   #2425
boszenka69
Zakorzenienie
 
Avatar boszenka69
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 225
Dot.: Majowo-czerwcowe maluszki opuściły nasze brzuszki-szczęśliwe mamy i ich szkraby

Hej mamusie

Właśnie gotuję zupkę dla Blanusi i mam chwilkę, żeby Was poczytać
Zobaczymy jak mała zareaguje na warzywka, bo na razie to przerobiła większość owoców i marchewkę
Ząbek co jakiś czas się odzywa, najgorzej jest wieczorami, bo Blanka piszczy i wkłada do buzi wszystko co ma pod ręką. Ale jakoś dajemy radę, dzięki maści i czopkom
A tak poza tym to moja bombelinka nabyła nową umiejętność brechtania się na głos (to nie jest śmiech to takie typowe brechtanie hehe ). No i często się obraża (na szczęście nie na mnie) i robi groźną minkę heheh lepiej z nią nie zadzierać

Cytat:
Napisane przez iwcia dens Pokaż wiadomość
a to my z Szymonkiem-tatusiowi sie udalo fotke zrobic bo tak wiecznie robi zamazane ach ...
Iwcia ale z Ciebie ślicznotka


Cytat:
Napisane przez aljaka Pokaż wiadomość


chciałam Wam się pochwalić jakim wehikułem się poruszam:


1. Piotrek
2. Ala
Ale fura Świetny ten wózek Ale dzieciaczki jeszcze lepsze

Cytat:
Napisane przez Aguśkaa83 Pokaż wiadomość
Witam

Filipek dzis skonczyl 3 miesiace
A my z tż wczoraj bawilismy sie na weselu i wrocilismy po 6 rano, tak sie dobrze bawilismy
Gratulacje dla Filipka


Cytat:
Napisane przez malutka_24 Pokaż wiadomość
Hejka
My już po rocznicowej kolacji i po chrzcinach. Od męża dostałam na rocznicę bukiet kwiatów. Ogólnie wszystko fajnie się udało, było z lekkim dreszczykiem, na wesoło i pomyłkowo. Zaczęło się od tego, że w nocy dostałam @ potem mąż jak jechał po chrzestnego i jego żonę to w połowie drogi powrotnej odpadł tłumik z naszego autka dobrze, że od domu nie było daleko i na szczęście mój tata po nich pojechał. Przyjechała pani fotograf, porobiła fotki w domku, synek cały czas poważny, z zaciętym wyrazem twarzy, w ogóle się nie uśmiechał poszliśmy do kościoła, Dawid od razu zasnął i praktycznie przespał całą mszę, obudził się na chwilkę jak organista zagrał na początku mszy. W czasie jak pierwszy raz podchodzi się z dzieckiem do ołtarza ksiądz zaprosił na środek ołtarza rodziców chrzestnych ( a powinno być rodziców i rodziców chrzestnych, ale ksiądz bardzo niewyraźnie mówił ) więc moja siostra i kuzyn męża z małym stoją przed ołtarzem, a my siedzimy twardo w ławce. Ale jak doszedł do formułki o rodzicach to podbiegliśmy z mężem do nich ksiądz też jakiś dziwny, bo zamiast 4 osób przed ołtarzem były 2, więc mógł dać nam jakoś znać potem się śmieliśmy, że rodzice chrzestni ochrzcili nam dziecko i na dodatek ksiądz zamiast mówić Dawid Karol to cały czas mówił tylko Dawid, mimo, że na kartce miał napisane jak wół Dawid Karol poza tym msza przebiegła bez żadnych zakłóceń w domku przyjęcie bardzo się udało, jedzenie pyszne, prezenty udane, goście dopisali i atmosfera była fajna. Dawid się i się trochę pośmiał, pogaworzył, popłakał i pospał fotki dodam jutro albo pojutrze, bo aparat został u moich rodziców, a te profesjonalne będziemy mieli w pod koniec tygodnia. Pochwalę się prezentami:
- synek dostał leżaczek bujaczek, łóżeczko turystyczne, medalik z łańcuszkiem, takie duże puzzle do położenia na podłogę i kasę
- my dostaliśmy komplet 2 poduszki i kołdrę i kasę
Jakiś pechowy dzień Ale dobrze, że wszystko się udało i Dawidek ochrzczony
boszenka69 jest offline Zgłoś do moderatora