Dot.: Różne zastosowania perfum...
Fajny wątek
Romantyczne perfumowanie listów do ukochanego mi się marzy.. ale ukochanego brak
Mi się zdarzało skraplać lawendą poduszkę (dobre na lekki ból glowy )
Zwykle psikam po sobie, ale muszę popróbować z czymś pachnącym w szafie i torebce (zapachowa saszetka w moim torbisku zginęła i w ogóle nie było biedaczki czuć )
A puder sypki zawsze można potraktowac lekkim psikiem (z oddali, jeśli atomizer nie żałuje) - perfumy powinny szybko wyparowac, a zapach zostanie. tak myślę 
P.S. czytałam kiedyś o pannie, która odchodząc od zdradzającego faceta, wylała mu całą butelkę swoich perfum na łóżko... zemsta jest slodka
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Edytowane przez Maja102
Czas edycji: 2009-08-21 o 08:11
|