Dot.: Dysplazja stawów biodrowych
Moja córcia też miała dysplazję (ja z resztą w niemowlęctwie tyle że poważniejszą). Nie wiem jaką grupę bo jej nie "zaszeregowali". Na opisie usg mam opisane ze panewki spłycone, zewnętrzne brzegi kostne przytępione, obrąbki stawowe skrócone, głowy kości udowych chrzęstne prawidłowo celujące. Lekarka zaleciła mi tylko szerokie pieluchowanie. Poleciła mi uszyć taką sztywną pieluchę. Taki prostokąt po prostu, sięgał od pępka do pleców na tej samej wysokości. Szerokość mi podała (następna była szersza). Moja zdolniejsza w tej kwestii mama uszyła z grubej flaneli wielokronie złożonej, bardzo gęsto przepikowała. Mała nosiła to na "szelkach" z szerokiej miękko obszytej gumy. Zakładałam jej to cały czas, koniecznie pod śpiochy.
Następne usg miała po 1,5 miesiąca, a kolejne w 5 mies. życia i już było: panewki wymodelowane odpowiednio do wieku, obrąbki stawowe prawidłowe. Nadal niewielka asymetria jąder kostnienia, ale wyraźnie mniejsza niż poprzednio. Po tym to tę "pieluchę" nosiła chyba jeszcze przez miesiąc.
W 10 mies mam już wpisane w książeczce: "stawy biodrowe prawidłowe"
Twoja córeczka też na pewno "z tego wyjdzie"
|