|
Dot.: Mieszkacie sami czy z teściami
Dodajcie jeszcze, że jeśli byłaby jakakolwiek kłótnia, to wszystko byłoby słychać przez ściany. To samo przy seksie. A jeśli doszłoby do rozstania, to nie macie się gdzie podziać. Plus - założę się, że rodzic mieszkający bliziutko swojej pociechy bardzo chętnie by ją odwiedzał. Nie raz w tygodniu, nie dwa razy w tygodniu, ale praktycznie dzień w dzień. Chyba bym oszalała, gdybym musiała ciągle oglądać twarze swoich teściów. Bleh!
A swoją drogą - według mnie jest coś dziwnego w tym, że facet chce z własnej, nieprzymuszonej woli mieszkać obok swojej mamusi :/ Ja osobiście staram się uciec od własnej jak najdalej :P
|