Witam Was serdecznie
Wczoraj skończyłam malować swój niewielki pokój na nowy, fioletowy kolor. jestem z siebie dumna

Zakupiłam szablon w róże, i mam zamiar "odbić" je na ścianie. Myślę o tym, aby róże były tak białe jak sufit, lub lekko różowawe, ale dosłownie taka poświata różu z np. mocniejszymi, różowymi konturami...
Dysponuję odpowiednim sprzętem

i chęciami, ale niestety nie mam pomysłu na to gdzie i w jakim ułożeniu róże rzucić na te moje ściany...
Najbardziej problematyczna ściana jest ta przy której stoi łóżko, na tą chwilę jest goła i stwarza największe pole do popisu.... Mój umysł jednak uparcie odmawia współpracy...
Załaczam zdjecia, może któras z Was mi pomoże?? Obejrzałam mnóstow zdjęc w internecie, ale nic nie znalazłam...
Liczę na jakąs inspirację
p.s.
dodam, że te zasłony s a tymczasowe, docelowo beda rolety i ta firanka... no i przepraszam, za lekki syfilis ale wczoraj wieczorem konczylam
aha kolory przekłamane, jest to ciemniejszy fiolet niz na zdjeciach (ale tylko troszke)