2009-08-25, 11:11
|
#2541
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 12 728
|
Dot.: Pokaże Wam mojego kota - cz.2
Cytat:
Napisane przez Pomidora
Jakie śliczne maluchy  Nic tylko przygarnąć. A ty masz dom tymczasowy dla kotków? Nie jest ci ciężko się z nimi rozstawać, jak już ktoś je zabiera?
Ja kilka dni temu chciałam wziąć z ulicy takiego niewielkiego kotka (wyglądało, że czuje się tam całkiem dobrze, ale był taki śliczny, że mi się go zachciało zaraz zabrać  ). Ale mój mąż stwierdził, ze jeden szaleniec w domu (czytajcie - Proca) wystarczy i na następnego to będę musiała długo poczekać  Szkoda, bo dwa kotki to na pewno radocha 
|
Pewnie, że ciężko. Ale jeśli ich nie wezmę i nie dam im szansy na wyzdrowienie/oswojenie się z ludźmi to czeka je ulica. A to smutny los dla zwierzaka, koty często chorują, ludzie lubią się nad nimi pastwić itd itp.
Dziewczyny z miau przykładowo znalazły kotka, którego dzieci kąpały w brudnej kałuży i takiego mokrego zostawiały na chłodną noc. Niewiadomo czy kocia przeżyje Przykłady można by mnożyć.
Kocham koty, w ten sposób mogę im pomagać, a to dla mnie dużo znaczy. Lepiej przygarnąć zwierzaka, oswoić go (jeśli jest dziki), wyleczyć i znależć mu domek, choćby się miało pocierpieć przy rozstaniu, niż przejść obojętnie. Jak czytam historie opisywane na miau to nie moge uwierzyć, że ludzie są tacy podli.
|
|
|