Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Lipcowo-Sierpniowe Roczniaki :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-09-05, 01:06   #1489
Sosnowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 163
Dot.: Lipcowo-Sierpniowe Roczniaki :)

Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
Ja z dołączam do klubu matek jedynaków kiedyś oczywiscie chcę drugie ale nie prędko I szczerze Was wszystkie podziwiam za odwagę
Nie pomyślcie sobie nic złego, ale mnie oprócz finansów powtrzymuje jeszcze widok moich umęczonych dzieciakami sióstr Tylko dzieci i dzieci. a ja tak nie chcę Jakoś mam wrażenie że z jednym wszystko jest o wiele bardziej proste niż z 2. I mówię to ja-która przed Tymkiem zaręczałam że dzieci będę miała conajmniej 3 jak nie 4 i najllepiej małe różnice wiekowe
No to ja jestem w mniejszości bo, ja nie mam górnej granicy dzieci tzn. tak o 3 myślę......... Jakoś tak jestem pewna, że Łuśka to od razu w pakiecie z rodzeństwem jest. Powiedziałam A to i B trza będzie


Cytat:
Napisane przez kristi75 Pokaż wiadomość
fajnie i już się utworzył klub jedynaków
hmm a co ja mam powiedzieć do jakiego klubu się zapisać
chyba niema tu nikogo z 3 dzieci no nic zostanę sama

Cytat:
Napisane przez kristi75 Pokaż wiadomość
a jeszcze wam powiem o jedynaku
moja siora ma jedynaka który ma teraz 14 lat i wiecie co jak ja to widzę to wydaję mi się że on jest nieszczęśliwy tzn rodzice go unieszczęśliwiają
ciciają go jak małe dziecko bo Pawełek to a Pawełek tamto jak tylko go paluszek zaboli to zaraz na pogotowie czy lekarza długo by pisać i wymieniać
ja przynajmniej to odbieram jako koszmar
to jak bratanek mojego męża
ma 14 lat i dwa razy w życiu jechała autobusem. Z tego raz źle sobie wsiadł i gdzieś go wywiozło - nie chłopak doświadczenie, rodzice się boją go puszczać samego..
Do dziewczyn z BB - chłopak mieszka w Wapienicy i ............. nie wie gdzie jest ul. 11 listopada................ ...............

Cytat:
Napisane przez poulette Pokaż wiadomość
2 kreski.
GRATULACJE!!!

Cytat:
Napisane przez piekło Pokaż wiadomość
Też pisałam,malowałam...teraz jestem zgorzkniałą babą która na nic nie ma siły ani ochoty
Gieniowa zakazała mi podnoszenia Maćka na rękach i co?ciekawe...
Tż oczywiście na mnie z japą że przecież musze sobie radzić bo on ma prace.I oczywiście z dzieckiem powinnam wychodzić itp ale bez podnoszenia,wkładania,wyj mowania nie ma szans.
Zmęczona jestem.Jeszcze mielismy tylko na chwilę iść do teściowej i jak zwykle siedzieliśmy do teraz.
Ale jestem zła.
marticia dobrze robisz .Jak tak będziemy wiecznie siedzieć z tymi dzidziołami to deprecha lub nerwica gwarantowana.Tylko ja teraz znów ciężarówka
Cestia tż'a wiesz za co powinnaś powiesić?
Piekło, a do jakiej gieniowej chodzisz?
Cytat:
Napisane przez Judi21_84 Pokaż wiadomość
daj spokój naprawdę wierzcie lub nie naciąga mnie niemal przy każdym łyku.
Przejdzie Inka z mlekiem to jest dla mnei do wypicia

Wróciłam z biedrony obładowana jak wielbłąd. Dużym plusem parasolek jest możliwość obwieszenia rączek do granic możliwości Przytargałam dwie paczki pieluch i trochę żarcia
Niedługo położę tymcia spać, sama też się położę, może uda mi się cos odespać
Ja Ci wierzę. U mnie nawet cukierek, ciasto, lód czy cokolwiek, co ma choćby pozór kawy odpada...

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

A, jeszcze tak a propos liczby dzieci.
Z jednej strony jestem trochę rozdarta, bo chcę mieć więcej dzieci, ale to do mnie zupełnie nie pasuje. Nie jestem ani typem kury domowej, ani matki-polki...
Z drugiej strony jestem jeszcze tą naiwniarą, co wierzy, ze da się rodzinę pogodzić z własną karierą..
Ostatnio np. czuję, że się znowu rozwijam... zobaczymy, czas pokaże czy moje palny są realne..

Edytowane przez Sosnowa
Czas edycji: 2009-09-05 o 01:08
Sosnowa jest offline Zgłoś do moderatora