Dot.: bardzo głośne burczenie w brzuchu
Miałam to samo w liceum (akurat wtedy się zaczęło) - zaledwie dwie godziny po śniadaniu, a mi już burczało w brzuchu - naprawdę głośno - chociaż głodna nie byłam. Moim sposobem na to było wciąganie brzucha, przez co burczenie było cichsze - a czasem nawet prawie niesłyszalne. Zawsze miałam też przy sobie butelkę mineralnej niegazowanej, choć tu były pewne trudności, bo musiałam ją pić ukradkiem.
Teraz (kiedy jestem w domu na wakacjach) nie zwracam na to uwagi, wręcz o tym zapomniałam. Mam nadzieję, że nie wróci mi wraz z październikiem.
Pozdrawiam wszystkie burczące.
__________________
"Wszelkie wspomnienia są złudne,
bo teraźniejszość nadaje im inne barwy."
(A. Einstein)
|