sudocream..ale się uśmiałam :)
dzisiaj w rossmann'ie przechodząc miedzy regałami na półce z kosmetykami dla dzieci mignął mi ten specyfik-w tym samym momecie zaróweczka pojawiła się nad moją głowa jak w kreskówkach bo wydawało mi się, ze na wizazu przewinął się watek o antytrądzikowych własciwoścach. po powrocie do domciu sprawdziłam na KWC co to takiego jest?? nio i buuum!! mam jednak pewne watpliwości więc piszę jak coś pokręciłam to prostujcie 
z recenzji wynika, ze łagodzi wszelkie zmiany skrórne. ale spotkałam się z takimi opiniami: pewna kobitka stosuje sudocream gdy zauwazy ze buźka się "zanieczysciła" (hmm??) czyli na co?? była tez taka opinia ze dziewczyna ze "świecącą się" buźką zauwazyła, ze mniej się prztłuszcza po sudocreamie--możliwe??
mam pewne obiekcje czy dla mnie się nadaje-moze znawczynie-których na wizazu nie brak - doradza?? mam mieszaną cerę ze skłonnościa do niespodzianek przed okresem(czasem baardzo duze i niemiłe niespodzianki). mam watpliwości, poniewaz z tego co piszecie wynika ze jest tłusty?? mam go stosowac na cała buzię-co to da?? czy tylko na pryszczulki?? pzdr
__________________
Nie staraj sie zrozumieć wszystkiego,
bo wszystko stanie się niezrozumiałe...
|