2009-09-09, 10:55
|
#2
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: maz wyprowadzil sie...jak przetrwać....
Kochana, na początku będzie trudno, ale pamiętaj, że z każdym dniem, miesiącem, rokiem będzie Ci lżej. Człowiek przyzwyczaja się. Przyzwyczaiłaś się do obecności męża i teraz świat Ci stanął na głowie. Popłacz sobie, pij jakieś meliski, zajmij się dziećmi, postaraj się zająć sobie jak najwięcej czasu - może zapisz się na jakiś basen, aerobik - to zajmie Ci czas, poza tym Twoje ciało na tym zyska, a Ty patrząc w lusto poczujesz się pewnie lepiej lub jakieś inne rzeczy, to oczywiście tylko przykłady. Ja zabijaniem czasu radzę sobie z tęsknotą za Tż, ponieważ teraz jest za granicą, a ja tu sama z naszym synkiem - to nie to samo co u Ciebie, ale ja też tęsknię dlatego staram się ciągle coś robić, żeby nie mieć czasu na tęsknienie.
W końcu przyzwyczaisz się. Naprawdę. Po prostu się przyzwyczaisz do życia bez męża i jak minął te pierwsze chwile to będzie Ci coraz lepiej, będziesz płakać coraz mniej, aż w końcu dostrzerzesz pozytywy całej sytuacji, których teraz nie widzisz bo zawsze jakieś są 
Aby dzieci nie cierpiały to nie utrudniaj kontaktów z tatą.
Poza tym nie błagaj, nie proś, nie trać ostatnich resztek honoru. Niech odchodzi, skoro nie kocha.
Pamiętaj, że Ty też masz szanse jeszcze kiedyś ułożyć sobie życie z kimś na nowo 
Będzie dobrze, musisz tylko przetrzymać pierwszy okres.
|
|
|