2009-09-09, 17:04
|
#1915
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 262
|
Dot.: Inglot
Cytat:
Napisane przez Mloda
Rozumiem ze Ty nie jestes blondynka, bo widzisz ja jestem i tu jest roznica. Ciebie stereotyp "głupiej blondyny" pewnie nie uraza, i jak widac nie uznajesz tego za obrazliwe. Ja natomiast nienawidze takiego myslenia. W zdaniu "tylko jest jeden problem pani BLONDYNKA ktora mi go sprzedała nie dała mi paragonu" słowo blondynka = idiotka, szczegolnie napisane drukowanymi literami dla podkreslenia wagi zjawiska. Tak jakby nalezało winic pania blondynke, ze dziewczyna nie wzieła paragonu ze sklepu, albo moze za to ze ta akurat sztuka towaru ma wade.
|
Dokładnie tak!
A jeśli pani nie dała paragonu, to trzeba było poprosić. Ja tak za każdym razem robię, gdy nie dostaję go automatycznie i nie ma z tym problemu.
Paragon jest zawsze podstawą reklamacji.
__________________
NIE ma czegoś takiego jak ten perfum/ta perfuma - są te perfumy
bynajmniej =/= przynajmniej
|
|
|