2009-09-11, 10:05
|
#88
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 12 483
|
Dot.: unieważnienie małżeństwa
Zamiast pisać na wątku o tym jak przebiega proces stwierdzenia nieważności, męczymy się z elfir która wyraża tu swoje opinie, a ten wątek nie do tego służy
najlepiej ją zignorować.. właściwie o co jej chodzi... tego nie wiem i mnie to nie interesuje..
Jeżeli jest mozliwość stwierdzenia nieważności, dlaczego nie wykorzystać szansy na normalne życie,ja jestem wierząca i mnie do końca życia będzie gryzł sumienie jeśli będę związana z kimś...
proces jest długi, u mnie trwa 3 lata ale zależy mi na tym, zależy aby moje dzieci mialy normalną rodzinę, taką w jakiej ja byłam wychowana.
Nie jestem jakaś dewotką, nie chodzi mi o białą sukienkę, ale o to coś co sie dzieje w sercu kiedy nie mogę iść do spowedzi
może niekórzy tego nie rozumieją, może nie chcą rozumieć...
|
|
|