2009-09-15, 11:35
|
#1480
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: wild, wild east ;)
Wiadomości: 176
|
Dot.: PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"
O mamusiu kochana.. parę dni mnie tu nie było a tu takie wieści...   
Kropeczko GRATULUJĘ SERDECZNIE I DUŻO ZDRÓWKA ŻYCZĘ TOBIE I TWOJEJ FASOLCE
swoją drogą to jakoś tak wychodzi, że jak człowiek zdaje sobie sprawę, że w tym cyklu się nie udało bo: śluz nie taki, bo niby w owulację nie trafione (jak ja twierdziłam) to nagle życie zaskakuje i pokazuje nam (przyjemnie a jakże) że się gruntownie myliliśmy...
Nika, Yolanda najlepszego z okazji rocznicy ślubu
U mnie chwilowo wszystko gra.. zaczęłam dzielnie robić moje wyhodowane w paszczy ubytki.. trochę to potrwa, ale jak się ostatnio widziało stomatologa wieki temu to tak właśnie bywa..
za niecałe 3tygodnie czeka mnie usg i kto wie może się dowiem kto tam siedzi w tym moim brzuchu.. ale jak nie to też płakać nie będę, najważniejsze aby zdrowe było
Pozdrawiam cieplutko, przesyłam fluidki i cóż dziewczęta-weteranki - bierzcie dobry przykład z Kropki i powiększajcie rodziny 
__________________
A miało być tak pięknie,
miało nie wiać w oczy nam
i ociekać szczęściem,
miało być "sto lat! sto lat!".
Miało być tak pięknie
miał się nam nie kurczyć świat...
|
|
|