2009-09-16, 21:51
|
#2169
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Na końcu świata
Wiadomości: 1 530
|
Dot.: Jak się przygotować? - pierwsza wizyta u ginekologa - zbiorczy!
Cytat:
Napisane przez shena
Dzisiaj byłam pierwszy raz u ginekologa mężczyzny. Do tej pory chodziłam tylko do kobiet. Nie było tak starsznie jak myślałam, naprawdę ok. Pan okazał się bardzo zabawny ale i bardzo bezpośredni-ale plus mu za to, nie owijał w bawełnę, mówił prosto z mostu.
Kurde i znowu stan zapalny, ja to mam skłonności do tego!:/ Powiedzcie czy was też tak bardzo boli badanie wziernikiem? Bo mnie tak.
|
moze on uzyl duzego wziernika??? sa rozmary S, M, L, XL sa takie plastikowe jednorazowe ale chyba jeszcze uzywaja tych metalowych gdzieniegdzie
ja zawsze bylam badana S plastikowym jednorazowym i nic mnie nie bolalo
---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------
Cytat:
Napisane przez aktaga13
od początku chodzę na fundusz. Normalnie na legitymacje studencka. Lekarza mam w porzadku, gabinet ekstra - nowy szpital. Nie widze potrzeby placenia dodatkowo, dobrze trafilam.
Wracajac do mamy (mam dzisiaj koszmarny dzien, od rana rycze bez powodu i rozpamietuje wszystko co zle), to pamietam jak moje kolezanki pierwszy raz szly do gina prowadzone przez rodzicielki... Ale ja im zazdroscilam.. To zblizalo. Ich mamy interesowaly sie tym, ze nieregularnie/boleśnie miesiaczkuja.. Moja temat miesiaczki otworzyla i zamknela w dniu, w ktorym ją dostalam. Generalnie, mama woli udawac, ze tego lekarza nie ma (choc sama pracuje w sluzbie zdrowia  ). Na pierwsza wizyte poszlam z tż  chociaz gdyby go nie bylo, pewnie poszlabym sama...
|
niestety nie rozumiem jak twoja mam pracujac w sluzbie zdrowia ma takie podejscie. Moze jeszcze dla niej jestes mala cureczka i nie dopuszcza do siebie wiadomosci ze jestes dorosla kobieta albo sama ma zle wspomnienia po wizytach u ginekologa albo sama chodzila sporadycznie raz na kilka lat i miala szczescie ze jej nic nie bylo.
|
|
|