[bambusiek]

Napisane przez ma.ko

bambusiekżartujesz a tym poierścionkiem? hihi Teraz to śmnieszne, ale wtedy TŻ chyba miał nerwa co??

Napisane przez niunia32

bambusiek, no ładnie, pierścionek utknął na poczcie. ale jak?? (nie wiem, może nie doczytałam albo już zapomniałam)

Historia była taka: pierścionek został zamówiony w jakiejś pracowni, ponieważ zakochaliśmy się w nim oboje, a na miejscu jakoś nic oryginalnego. Czas oczekiwania wynosił 10 dni roboczych i to było na styk do naszych zaręczyn. Mój mężczyzna uprosił panią z tego zakładu, żeby to jakoś przyspieszyć i ostatecznie wysłali wcześniej, ale paczuszka utknęła w sortowni, a w weekend nie da się jej stamtąd wydostać. Ostatecznie podczas zaręczyn pierścionka nie było. Dostałam go po dwóch dniach, ale warto było czekać na tę chwilę trochę dłużej.
Bartek najbardziej był zestresowany, że rodzice zapytają o pierścionek, a nie ma. Oczywiście zapytali, ale jakoś śmiechem to załatwiliśmy.

[1=b80dbfebcb175f5cc16ebc1 4ca52adc6494c973a_67996f8 2093b8;14285499]isabele mam pomysł na tytuł! Może coś takiego: "Bo my dużo gadamy i roku 2011 niecierpliwie czekamy". Boże! Moje rymy są masakryczne!:P[/QUOTE]

To jest super

Bruneteczka - nie daj się, jesteśmy z Tobą