2006-03-10, 20:29
|
#303
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 244
|
Dot.: Fitomed górą - Aromatyczne płyny do nawilżania i wygładzania twarzy
Midi, wszystko się zgadza, co pisałam wcześciej nt. hydrolatu oczarowego, z tym że po dłuższym czasie używania objawy reagowania na tenże, nasiliły się. Tak jak w Twoim przypadku.
Dodatkowo wprowadziłam jakiś czas temu retinoidy, a do gruboskórnych nie należę, wiec dodatkowo hydrolat dał mi w kość. Ogólnie w tym miejscu chciałam uprzedzić przez oczarem osoby o cerze wrażliwej z natury, albo też uwrażliwionej z powodu kuracji wszelakich..
Madziaczek, podkład kremowy Fitomedu śmierdzi niebywale parafiną (jak ktoś nie zna tego zapachu to: zapach towotu, gumy z opon - patrz:proces wytwarzania parafiny).
Z początku jeszcze jakoś się przemogłam i stosowałam na twarz, obecnie - poszło na krem/nocny okład na dłonie, stopy. Taką już mam psychikę,że nie lubię mieć na twarzy czegoś co nieprzyjemnie pachnie; nie znaczy to że przepadam za produktami perfumowanymi - wręcz przeciwnie - jeśli nie pachną naturalnie (czyli olejki eteryczne, zioła, zapach maceratów, hydrolatów - o zgrozo ) to lepiej żeby nie pachniały wcale.
Wracając do kremu bazowego- miejscowo sprawdzić się może niezle w sytuacjach awaryjnych, typu łuszcząca się skóra, suche placki. Łagodzi i nie uczula to fakt.
Poza tym, jak każde podłoże na bazie oleju mineralnego - będzie za ciężkie i potencjalnie komedogenne dla cer tłustych lub skłonnych do zapychania. Czyli podkład Fitomedu - na własne ryzyko.
__________________
Rodzina:
"Nie wyrażamy zgody na sekcję zwłok XY"
Klinicysta: (podanie do Zakł.Patomorfologii)
"Sekcja zwłok konieczna(...) Z punktu widzenia rozpoznania, w sekcji można pominąć głowę.."
-------------
|
|
|