[myszka1313]

Kurde. Wiecie co mnie jeszcze denerwuje? Że to wszystko do paczek jest wrzucone tak luzem. No mogłabym to znieść jeśli chodziłoby o same kosmetyki albo ewentualnie o fakturę dla mnie (zawsze jest pognieciona), bo jeszcze nie zdarzyło mi się żeby np jakieś pudełko było bardzo pogniecione. Raz, ale nie groźnie, nie było widać bardzo.
No ale to że luzem sa wrzucone katalogi to jest straszne! Może zazwyczaj nie było jakiegoś problemu wielkiego ale i tak zdarzały się ponaginane rogi a najczęściej katalogi z jasną okładką są przyszarzałe. No ale Katalog 14 ma aż dwa takie "skrzydełka" no i co, oczywiście są w cudownym stanie! Jeden mam ze skrzydełkiem urwanym do połowy a dwa inne są niemiłosiernie pogniecione. Zawsze zostawiam sobie jeden, wiadomo. No ale ile można?! Połowę?? Przeciez nie dam takich katalogów klientkom! Jak to by wyglądało!
Zdaje się ze w tej sprawie też wystosuję meila, choć wątpię żeby to coś dało.

No, to się wyżaliłam