[maria28]

To jak takie madre jesteście dziewczynki, to powiedzcie, gdzie ja jutro taką taśmę szeroką dwustronna kupię? Bo nie mam bladego pojęcia.

Przy okazji, skoro mam chwilę, a internet to wielka siła, więc:

zjadę wszem i wobec salon Cymbeline na Narutowicza!

Co z tego, że od ponad pół roku chodzę tam i mierzę konkretne bolerko, które zamówiłam, jak dzis mi panie wydały inne, tzn. one twierdzą, ze te oba bolerka są takie same, jedynie w 2 miejscach się różnią ilościa koronki. Srututu!!
Koronka jest inna, jest na niej o wiele mniej elementów błyszczących, poza tym jest to bolerko bardziej zniszczone.
Pies jadł to bolerko.
Ale umów się dotrzymuje. Dzwoniłam w środę, kiedy mam odbierać suknię i bolerko. Powiedziały, że w piątek. Przyjeżdzam dzis i na mój protest, że to jest przeciez inne bolerko, one mówią, że nieprawda, jest niemal identyczne i że tzreba było przyjść w czwartek, kiedy oba bolerka były na sklepie i sobie wybrać, a teraz to juz to moje bolerko zostało wypożyczone.

Póki co muszę się skupić na jutrzejszej ceremonii, a nie na bolerku, ale co obsmaruję tutaj te panie, to obsmaruję.