[rapifen]

Żałoba narodowa pojawia się ostatnio dość często, ale w wakacje zginęły setki ludzi na drogach - dla nich żałoby nie ma? Dzień dla zmarłych na drogach, dzień dla zmarłych na nowotwory, dzień żałoby dla samobójców. To czym w takim razie jest święto zmarłych?
Niemniej jednak to wielka tragedia, współczuje rodzinom ofiar. To na prawdę straszne gdy giną ludzie.

Polska utracila 13 wartosciowych obywateli a Wy chyba nie macie pojecia co to znaczy dla innych gornikow taki wypadek

co dodam:

Wakacje 2009: prawie 1000 ofiar wypadków drogowych

2009-08-31
984 osoby zginęły, 12 771 zostało rannych w 9699 wypadkach - to bilans mijających wakacji na polskich drogach.

Dla nich żałoby narodowej nie starczyło (?). Bo wypadek wypadkowi nierówny (?)

To tak nawiasem mówiąc

statystyki z 1998 roku

- do 6 lat - 134 zabitych, 2911 rannych,
- od 7 do 14 lat - 222 zabitych, 7396 rannych,
- od 15 do 17 lat - 288 zabitych, 5109 rannych,
- 18 - 24 lata - 1158 zabitych, 16.272 rannych,
- 25 - 39 LAT - 1683 zabitych i 18.323 rannych,
- 49 - 59 LAT - 2083 zabitych i 17.325 rannych,
- pozostałe ofiary w wieku powyżej 60 lat.

Od tego jest dzień zmarłych...