Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-09-20, 14:33   #281
Marei
Zakorzenienie
 
Avatar Marei
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 470
Dot.: Plociuchy i gaduły na diecie: nothing can stop us now!

Malinn, ta kobieta o której piszesz jest okropna!!!! Nienawide kobiet tak perfidnych, że wykorzystują małe dzieciaczki do swoich pokrętnych planów! Grrrr...!!! Potem takie dziecko co... mieszka z pokrecona matka, nie ma prawdziwej rodziny... A im więcej dzieci z różnymi facetami tym mniej szans na znalezienie stałego i porządnego męża :/ Biedne dzieci, biedne ((
No i Twój znajomy też biedny, porządny facet jak mu się zdarzy dziecko to myśli o zapewnieniu mu rodziny.. a w tym przypadku... ciężko by było :/ i sam pewnie będzie miał dylematy i wyrzuty sumienia... nie zazdroszczę


Blokerko, ja ostatnie dwie noce też nie mogę spać... fakt, mam stresów sporo, ale.. nie wiem... miałam ziołowe tabletki, takie najtańsze z apteki, dla psa uspokające i dostawała je przed burzą. Jak nie mogłam zasnąć, brałam dwie i już było lepiej... chyba znowu je kupię.


Limonko, ja sie dołączam, wyglądasz baaaardzo sexy


Mkarlinko, torebki? nie umiem mieć ich za dużo, ponieważ nie lubię przekładać dokumentów/błyszczyków/chusteczek/tamponów/nożyczek/plastrów/tabletek na ból gardła/tabletek na algerię/no-spa/długopisow i co tam jeszcze noszę.... dlatego mam zazwyczaj dwie torebki pasujące do wsystkeigo- jedną na codzień, jedną elegancką Więc podziwiam! Może wkleisz kilka fotek? może mnie zainspirują do kupna jakieś ciekawej do plaszcza na jesień


Niuniusko, powiedz TŻowi co o tym myślisz, ale miło i spokojnie, że nie jest to dla Ciebie komfortowe, że... itd oraz, że byłoby Ci na pewno raźniej, gdyby pozwolił Ci raz odebrać telefon- tak dla zaznaczenia terytorium Ciekawe co on na to? Nie wiem na ile to wydaje się "normalne" facetom, ja tak raz zrobiłam TŻowi jak w studium jedna laska kręciła się wokół niego jak ćma przy żarówce. Przestała


Joyce, nie bardzo się orientuję w temacie (jak zwykle chyba), ale życzę powodzenia w walce z nerwicą


Fioluś, faktycznie nieciekawie, 0;30 telefon i to pomyłka, a Ty w dodatku masz problemy ze snem Kiedyś tak miałam, że trzy noce pod rząd ktoś do mnie dzwonił o 1:30 równiutko. I milczał chwilę a następnie się rozłączał. Wkurzyłam się i jeszcze tej samej nocy zadzwoniłam o 4 rano :P i się skończyło. Do dziś nie wiem kto to był



W pracy wczoraj miałam bardzo ciekawy dzień. Ostatnie dwie godziny nie było ruchu, zostałam sama z kolegą z pracy, w sumie niewiele go znam, miałam okazję pracować z nim zaledwie 3 razy i to taki flirciarz... że aż miło Nie często zdarza się, żeby ktoś ze mną flirtował (a właściwie w ogóle). Ja tam we flirtach nie jestem najlepsza, ale odbiłam kilka razy piłkę, już zaczynało być ciekawie, aż... przyjechał do mnie mój przyjaciel. I miałam wrażenie jakby był zazdrosny o kolege z pracy. W ogóle była zdziwiona, po zerwaniu z TŻ bardzo mnie wspierał, czasami mam wrażenie, że aż za bardzo, za bardzo podkreśla, że jestem "piękną kobietą", a ten przyjazd... niby kupić zegarek do sklepu obok, ale... nie wiem... we wtorek też zapowiedział, że po mnie przyjedzie, ponieważ konczę wcześniej i zdążymy przed zamknięciem sklepu wybrać zegarek, bo on nie może się zdecydować... wcześniej myślałam, że to wszystko bezinteresowne, ale teraz zaczynam się zastanawiać... cały problem w tym, że przyjaciel jest ideałem, ale mnie nie pociąga, jest jak brat, jak bratnia dusza... nie wiem jak to określić, ale wiem, że nie mogę z nim flirtować, nie chcę zniszczyć tej przyjaźni no i..... i... i ciągle mam nadzieję, że z TŻ jakoś się ułoży że zrozumie nie potrafię się w nim tak odkochać, zwłaszcza, że teraz się stara, mówi że zrozumiał swój błąd Ahh... faceci zastanawiam sie tylko jak wybadać, czego chce ode mnie przyjaciel i jak bez niszczenia przyjaźni dać mu odczuć, że na nic między nami nie ma szans, zanim chłopak narobi sobie nadziei i pokae dobitnie, że ma jakieś zamiary wobec mnie (a na 80% jetem pewna że ma, więc nie tak do końca).


Beza, beza... nie mówcie o bezach, bo aż mi ślinka cieknie. Na blogu kulinarnym, znalezionym w podpisie jednej wizażanki jest przepis na tort pawłowej cy beze pawłowej, ale.... mrrr.... tyle kalorii


ooo nie wiem czy na wizazu to wypatrzylam, ale:
http://mojewypieki.blox.pl/2007/04/Biala-Pavlova.html
mrrr
http://mojewypieki.blox.pl/2007/06/C...a-Pavlova.html
ohhh...
__________________
Wymiana Maj
Szukam
Marei jest offline Zgłoś do moderatora