[cava]

Napisane przez vanniaa

i nikt nic nie poradzi??

ja bym sobie zamiast wycieczki zafundowała dzień "odnowy urody" kosmetyczka - jakis szałowy zabieg + maseczki, paznokcie, masaż czekoladą czy tam kamieniami, fryzjer.


A tak kompletnie dla siebie- poszła do stajni (ja- ty idz tam gdzie lubisz: klub fitness, grupa NordicWalking, klub rowerowy, kurs ikebany, lepienie dzbanków z gliny?) i siedziała tam ile się da. Moze masz jakąś pasję którą bardzo lubisz a na co dzień nie masz czasu? Moze warto spróbowac w urodziny a potem pociągnąc to dalej?
Przy okazji w takich miejscach poznaje się masę ludzi i automatycznie ma temat do gadek (i obgadek) nawet z obcymi. Nie wiem jak miejsca typu siłownia, basen, ikebana czy inny fitness, ale klub jezdziecki to lepiej jak niegdysiejszy magiel. Na ogół "po treningu" to ze wszystkich miesni najbardziej boli mnie język


Myslę że to drugie rozwiązanie, to piekny i praktyczny prezent od siebie dla siebie.