[Gonia1]

szczesciarka napisał(a):
> Ja robiłam z cynamonu maseczkę tylko mieszałam z drożdżami i ciepłym mlekiem.

Czytałam też na kafeterii, że niektórzy mieszają cynamon z twarożkiem, wtedy tak nie piecze.


>Po zastosowaniu na ok.10-15 minut miałam taką twarz czerwoną jakbym się poparzyła na słońcu ew.jak bym była indianką.Myślałam że nie zejdzie dopiero po zastosowaniu grubych warstw różnych kremów i balsamówn nawilżających doszła do siebie.

Mi zaczerwienienie zeszło bez pomocy żadnych kremów.


>Czy pomaga na trądzik to nie wiem bo nie mam,ale stracha się najadłam.

To po co robiłaś taką maseczkę, skoro nie masz trądziku?


>Robiłam także taki peeling cynamon+żel do mycia twarzy+kawa+cukier(lub sól)+sok z cytryny.Ładnie oczyszcza skóre,po zastosowaniu była gładka i co najważniejsze niewysuszona!!!Tak więc peeling polecam .


Ja też podobny peeling robiłam. Buźka była czerwona po nim ale gładka.

>A maseczka może podana przez Gonie1 będzie dobra bo mojej to raczej nie polecam

No ja mam tłustą cerę (choć teraz jakby przez te wszystkie leki trądzikowe mniej się "tłuszczy" ), raczej niewrażliwą (choć na nosku widzę jakby drobniutkie naczynka).Ale na wszelki wypadek skonsultuję się z moim dermatologiem w sprawie tej maseczki, żebym przypadkiem szkód sobie nie porobiła. Choć jak patrzę na siebie po zejściu tego zaczerwienienia, to mi ta maseczka bardziej pomaga niż szkodzi.