2009-09-21, 16:48
|
#14
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 165
|
Dot.: Licem
Cytat:
Napisane przez degra
Część wszystkim  !
W tym roku rozpoczęłam liceum... wszystko byłoby w porządku, lecz strasznie mnie to przybija. Jestem na profilu matematyczno geograficznym... klasa trafiła mi się w miarę sympatyczna..ale , no właśnie, tu się zaczyna. Nie podoba mi się nauczycielka od matematyki i polskiego.. a w końcu z tych przedmiotów trzeba zdać maturę..
jak myślicie, powinnam się przepisać na mat fiz, gdzie są w porządku nauczyciele i męczyć się z fizyką.. a w swoim zakresie uczyć się geografii?
Hm.. i w ogóle jakie macie zdanie o liceum? Fajne... okropne ? Dla mnie kosmiczna jest myśl o tym, że to już ostatnie 3 lata..matura i studia.. strasznie mnie to przeraża.. wiem, powinnam o tym nie myśleć, aczkolwiek co robić..? Strasznie mnie to przybija.. nie mogę jeść, boję się, że jak tak dalej pójdzie to zeświruję.
proszę o pomoc..
|
Ja zdawałam na maturze biologię, polski i angielski (a chodziłam do klasy humanistycznej, więc miałam godzinę biologii w tygodniu). ŻADNEGO z tych przedmiotów nie uczyłam się w szkole (a LO na drugim miejscu w rankingu najlepszych w - dużym - mieście). Nauczycielki po prostu przerabiały program (dość nieudolnie), ale nie były w stanie nas naprawdę przygotować do matury.
Zdałam całkiem nieźle - 76%, 68%, 93% (wszystko na poziomie rozszerzonym).
Naukę biologii zaczęłam w drugiej klasie na dość intensywnych korkach. W trzeciej klasie chodziłam na kurs przygotowujący z biologii i polskiego. Angielski już i tak umiałam, więc się nie uczyłam. Chodzenie do szkoły to tak naprawdę była "formalność". Oczywiście, że nie jest to komfortowa sytuacja (zwłaszcza jeśli nie stać Cię na dodatkowe kursy), ale myślę że nie ma sensu z tego powodu zmieniać LO. No chyba, że te nauczycielki mają Ci utrudnić zdanie matury (np. próbować nie dopuścić Cię do niej z powodu jakichś własnych uprzedzeń, mimo że umiesz itp.).
I nie bój się niczego. Ja maturę wspominam bardzo miło, naprawdę. Czułam, że to początek czegoś nowego, że przede mną 4 miesiące wakacji, jestem młoda i świat stoi otworem. 
Naprawdę lubiłam moje LO, przez pierwsze 2 miesiące studiów strasznie tęskniłam, odwiedzałam byłą szkołę i ubolewałam, że już tam nie chodzę, a teraz... Za nic w świecie bym nie wróciła! 
Jesteś w bardzo fajnym okresie życia, a będziesz w jeszcze fajniejszym... Głowa do góry
Edytowane przez Amathea
Czas edycji: 2009-09-21 o 16:52
Powód: dopisek
|
|
|