Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - antydepresant potrzebny od zaraz !!! :(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-09-21, 21:29   #1
IsThisLove
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 109

antydepresant potrzebny od zaraz !!! :(


Witam wszystkie wizażanki. Od dłuższego czasu nęka mnie depresja, chociaż w zasadzie nie wiem czy mogę tak to nazwać, chodzi mi raczej o ogólne zobojętnienie na wszystko i wszystkich ;/ czy popadłam w rutynę? Niestety nie wiem jak temu zaradzić, a ciągnie się to od dłuższego czasu, na początku myślałam, że to wynik stresu związanego ze szkołą, przemęczeniem z powodu nauki (gdyż chodziłam do renomowanego liceum, w którym nie można było się obijać) jednak po maturach gdy nauka się skończyła TO jednak nie ustało, w roku szkolnym gdy byłam w 3 klasie liceum zmuszałam się do nauki, bo wiedziałam że po prostu muszę, chociaż niekiedy zdarzały się leniwe dni, rodzice też mnie pilnowali żebym się nie obijała, już w drugim półroczu odpuściłam sobie udziały w większych imprezach żeby mnie nic nie rozpraszało, postanowiłam się też z nikim nie wiązać, z tego samego powodu, tak czy owak gdybym nawet zdecydowała się na związek z chłopakiem mniemam że długo by nie trwał, gdyż kolejną moją skłonnością jest to, że po paru spotkanich nudzę się. Kiedy kogoś poznaję i wpada mi w oko i gdy sprawię że on się mną zainteresuje, lub samo się tak stanie odechciewa mi się spotkań z nim, szybko się wycofuję i tak zdarza się za każdym razem ;/ rodzicom było to oczywiście na rękę, nawet sami mnie namawiali żeby sprawami sercowymi zająć się po maturze, i tak też zrobiłam. Jednak zauważyli że coś ze mną nie tak, mama kupiła mi nawet leki na poprawienie samopoczucia ale to nic nie pomogło. Potrafiłam cały weekend przesiedzieć w domu w pidżamie, od czasu do czasu pomagając rutynowo mamie czy babci. Gdy nie potrzebowałam się na nic uczyć, albo czytałam całe dnie po szkole książki w łóżku albo po prostu spałam i tak na okrągło dzień w dzień był taki sam. Kiedy było już po maturach, które poszły mi zadowalająco zaczęły się imprezy i moje życie trochę się ubarwiło, myślałam że może w końcu coś się zmieni, jednak tak się nie stało, żyłam od weekendu do weekendu w pozostałe dni spałam lub czytałam książki. Tak się stało że poznałam fajnego chłopaka i myślałam że może to coś zmieni, nie zmieniło chociaż on do tej pory nie wie, że ja mam takie nastroje, nawet się nie domyśla, w jego towarzystwie zawsze byłam uśmiechnięta itp. Znów postanowiłam temu zaradzić i wyjechałam za granicę do pracy, miało to polepszyć mój nastrój jednak nie wiem czy go nie pogorszyło, 3miesiące pracy wyglądały tak : rano pobudka, praca przez 8, czasem 12 godzin, jedzenie, spanie i tak dzień w dzień.... czasem trafiały się większe zakupy lub wypad na jakieś kręgle czy do kina ze znajomymi. Po powrocie do Polski bajka zaczyna się od nowa, znów żyję od weekendu do weekenu, w którym są imprezy, czasem wychodzę z przyjaciółką na spacer, spotkam się z kimś w tygodniu, przechodzę cały dzień w szlafroku lub pidźamie, bo mi się nawet ubrać nie chce, gdy ktoś do mnie zadzwoni dopiero zmieniam ubranie, niekiedy mam takie dni że nie chce mi się nawet wstać, potrafię przespać cały ranek, w weekendy siędzę jak najdłużej na dyskotekach, siędzę do 4 nad ranem żeby później spać do 12, 13, mój chłopak dodatkowo przebywa za granicą i wraca dopiero za miesiąc, a ja boję się że z rozpoczęciem roku akademickiego będzie jeszcze gorzej, będę studiowała w Krakowie na Uniwersytecie Jagiellońskim więc nauki na pewno będzie sporo, jednak znowu zacznie się rutyna, jak temu zaradzić?? co zmienić żeby nie było tak nudno, żebym miała chęć do życia i tryskała energią?

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Chociaż wyszło mi dużo tych moich wypocin, chciałam jeszcze dodać że chociaż mój chłopak jest za granicą ja w ogóle za nim nie tęsknie, nie chce mi się nawet odbierać od niego telefonów i zmuszam się do tego, sama już nie wiem czy to wynika z faktu mojego zobojętnienia czy z powodu tego, że w czasie gdy ja przebywałam za granicą zdradził mnie, gdyż spotykał się z innymi dziewczynami a ja wciąż nie potrafię tego wybaczyć ;/ pod koniec następnego miesiąca będę miała wesele członka rodziny i moja siostra stwierdziła, że ja chyba mam chłopaka tylko dlatego że nie znajdę tak szybko dobrego partnera na wesele a ja coraz częściej łapię się na tym że to może być prawdą.... ;/;/
__________________
Mój Okularnik <3
IsThisLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując