2006-03-12, 10:47
|
#143
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 473
|
Dot.: Pies w domu
Ja "zaadoptowalam" 6 letnia jamniczke. Jej wlasnicielka musiala ja oddac bo urodzila dziecko uczulone na siersc...
Do tej pory nie wiem jak mogla takiego cudowanego psa oddac! Ja bym szybciej oddala to dziecko
Ale wrocmy do tematu... dzieki temu ze przygarnelam dorosolego psa ominely mnie wszelkie nieprzyjemnosci zwiazane ze szczeniakiem w domu - czyli wszyostko poogryzane, zasiusiane, wieczne piski po nocach itd.
Chociaz nie jest to nic takiego strasznego, niedawno z Tz goscilismy przez tydzien ok miesiecznego szczeniaczka (znajda, znalezlismy jej nowy,dobry domek. psinke znalazl moj Tz w zime,kiedy byly mnozy ok -10stopni, ktos musial malenstwo wyrzucic ).
Psinka grzecznie roila siuisiu na gazete, do mebli sie nie dobierala, a ile radosci z patrzenia jak stawia swoje niepewne kroczki  Naprawde szkoda nam bylo ja oddac
__________________
Paznokciowe konto na Instagramie @lynieczka. Zapraszam!
|
|
|