Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Chora milosc. Pomocy ;(
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-09-23, 17:23   #18
bez zycia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 19
Dot.: Chora milosc. Pomocy ;(

Ale jeżeli jeszcze 3 dni temu mogło byc dobrze i są dni kiedy jest nam dobrze ze sobą i on jest szczesliwy i ja. to dlaczego nie moge tego ratowac? jak chcemy to tak moze byc. Bylam u niego na 3 dni w weekend od piatku do niedzieli i bylo ok, w niedziele rano sie posprzeczalismy,bo ja wybuchłam, ze wkurza mnie jak mnie olewa i nie ma do mnie szacunku. Bo te wszytskie klotnie to nie sa clay czas z zadrosci o tamta albo cos takiego. tlyko o jakies beznadziejne glupie drobiazgi. A niekotre dlatego, ze ja mowie , ze mnie wkurza, ze mnie nie szanuje, a on sie smieje i uwaza, ze on mnie normlanie traktuje. A jakos kiedys mnie tak nie traktował, Trakotwlam mnie jak dame, kobiete, osobe, ktora bardzo kcoha, a teraz. ani sie nie przywita, alob glupie buzi w policzek czy usta takie ze jakby chcil a nie mogl. wyzywa mnie, ze jestem nienormalna, raz nawet, "jestes ****a!!!" itd.

Bardzo, ale to tak bardzo chcilabym propostu wyleczyc sie z tej chorej milosci, znalezc jakies lekarstwo na to, aby byctaka jak wczesniej a wteyd on tez moze by taki byl znowu bo bylby szczesliwy, bo ja bym sie smiala i miala w sobie zycie jak kiedys. Tylko, z eja juz roznych rzeczy probuje, probuje sie nie odzywac do niego, probuje nie widywac sie z nim wbrew sobie,a le probuje, zebym sie wkoncu ogarnela i zobaczyla, ze dzien bez niego tez mzoe byc ok, jak kiedys. Ze zobaczymy sie za tydzien ... kiedys powiedzilabym ok a teraz "super, tydzine bez niego, co ja bede robila i siedze z dolem w domu " ja nigdy taka nie bylam z bylym chloakeim to on taki byl, on mnie kochal na zaboj,a ja byalam taka jak teraz jest dla mnie ten chlopak. on co chiwlke mowil " chce do ciebie" a ja "no jutro sie z mena zobaczysz" a on "ale dopiero jutro;(" a ja "ciesz sie ze jutro a nie za miesiac" ... a teraz identyczne sytuacje sa w tym zwiakzu, tlyko to ja teraz becze jak wtedy tamten a moj chlopak pisze mi jak ja kiedys tamtemu. to jest smieszne, ze ja sie zmienilam, az tak bardzo ... dlaczego? za bardzo mi zalezec na nim, z abardzo go pokochalam, bo on jest takim moim ideałem, ma wszytski takie cechy jakie ja zawsze chcial zeby moj chlopak mial. ma tez wady, ale na ogol jets taki moj wymarzony od zawsze. i moze tez dlatego tak bardzo chce go zatrzymac pzry sobie. nie chce nikogo innego, nie chce innych, dla mnie kazdy inny nie dorownuje mu do piet. ;(
bez zycia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując