2009-09-24, 10:36
|
#635
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 1 730
|
Dot.: Koty
Nie pomogę bo moje koty silikonowym absolutnie pogardziły, poza tym nie wyobrażam sobie że te siuśki miałyby jednak ciągle gdzieś tam być Z tego co wiem 30 dni to chwyt marketingowy, ludzie na forum coś marudzili że to po paru dniach tak śmierdzi, że nadaje się do wyrzucenia.
Ja się całkowicie przestawiłam na cat's best. Dla krótkowłosych mam eco plus, dla długowłosych Nature Gold. Wystarczają na baaaardzo długo. Teściowej też poleciliśmy ten pierwszy (ona ma jedną kocicę) i dzwoniła ostatnio, że aż się nie spodziewała, że to takie wydajne. No i spora wygoda jak można go spuścić w ubikacji zamiast zbierać do woreczków i łazić do śmietnika. Uparcie będę każdemu polecać, bo ja wcześniej tyle lat upierałam się na kompaktowy żwirek z benka albo hiltona, bo takie super i w ogóle - a daleko im. Przede wszystkim cat's best tak nie przesiąka smrodem kociego moczu... Wyrzucasz nieczystości - i zostaje praktycznie czysty żwirek.
---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------
Cytat:
Napisane przez sunshain
siuśki też na bieżąco trzeba wybierać 
|
sunshain - a to właśnie nie miała być główna zaleta silikonowego, że siuśki się wybiera dopiero jak żwirek zmieni kolor? Tak mi się wydawało że coś takiego czytałam na ichnim opakowaniu..
Mój żwirek silikonowy poszedł do jednej poznańskiej fundacji
|
|
|