[babeczka83]

Ja niestety też nie pomogę, bo takiej wiedzy nie posiadam

Za to mam inne pytanie: Czy kiedykolwiek spotkałyście się z czymś takim jak "werbowanie" do sekt?

Kiedyś tyle o tym czytałam i bardzo, naprawdę bardzo chciałam, by było tak jak pisali. Że werbują w szkołach, na ulicach, w pubach, w parkach, wszędzie. Bombardują miłością itp. i że są bardzo liczni i niebezpieczni. Chciałam się przekonać, czy naprawdę tak jest. Jeździłam po różnych miastach, czekałam kilka lat i co? Nic! Nie poznałam nikogo z ugrupowania innego niż Kościół Katolicki i Kościół Zielonoświątkowy (nie wiem czy poprawne nazwy). Z tą różnicą, że oni mnie do niczego nie namawiali. Czy to naprawdę tak powszechny problem? Przyciągam wszystko co złe , a do sekty destrukcyjnej jeszcze nie trafiłam .