[dymka]

Napisane przez blondyna789

to jak już tak narzekamy, to mi wyskakuje torebka stawowa w prawym nadgarstku boli jak cholera i lewą rękę mam strasznie słabą a tak poważnie to przykre jest to, że po operacji nadgarstka miało być dobrze, a po 3 miesiącach znowu dziadostwo wróciło i.... kwalifikuję się do kolejnego krojenia... a jeszcze gorsze jest to, że chirurg mi powiedział, że nawet jak znowu się pokroję, to może wrócić.... i tak w kółko :sciana:

Biedna
Mam nadzieję, że moje nadgarstki będą żyły długo i szczęśliwie, bo komputer mi do pracy niezbędny... a wracając do kręgosłupa (skoro już narzekamy ) to w podstawówce trenowałam akrobatykę sportową i kilka razy w roku byłam u lekarzy sportowych i żaden nie zauważył skrzywienia miednicy a pewnie w ogóle nie powinnam była trenować...
Marudzę jak moja rodzona babcia