[gsk]

Napisane przez roxana222

Witam

Dzisiaj rano jak wstałam to zauważyłam, że pod okiem na policzku wyszła mi taka krosta ( to wyglądało tak jakby mnie jakiś komar dziabnął albo coś w tym stylu). Zauwazyłam, że zebrała się tam ropa to postanowiłam to wycisnąć i teraz na tej krostce jest taka mała widoczna dziurka, a wogoło tego jest taka czerwona plama - prawie na pół polika . Co to wogóle może być? Jak mogę się tego pozbyć? Myślicie, że maść cynkowa albo ichtilowa albo spirytus salicylowy może pomóc? Bardzo by mi zalezało, żeby do poniedziałku mi chociaż ta czerwona plamka wokół tej krosty zeszła...

A tak poza tematem chciałam się jeszcze o coś zapytać. Nie wiem czy ja to tylko mam czy u większości osób tak jest, że krosty na polikach potrafią się goić miesiącami, a na nosie, czole jak coś wyskoczy to znika dość szybko?

Najlepiej byłoby żebyś poszła do dermatologa albo chociaż lekarza rodzinnego ale w łikend pewnie ciężko.
A co do gojenia krost też tak mam, najgorzej goją się te na brodzie, koszmar.