Dot.: Santa Maria Novella
Ja miałam okazję poznać kilka zapachów SMN - skórę hiszpańską, Maresciallę, Acqua di Cuba i Nostalgię.
Niestety, kompletnie nie umiem opisywać nut, a i wrażenia z czasem się zatarły. Nie miały one trzech faz z wyjątkiem Nostalgii, która lekko ewoluuje.
Skóra hiszpańska (Peau d'espagne) była mocno skórzana, ale nie w typie delikatnej skóry torebki czy rękawiczek, to rzeczywiście coś bliżej siodła, zwierzęcia. Interesująca i trwała.
W Marescialli truchła nie wykryłam (nie czytałam tej recenzji, więc nie wiem o jakie konkretnie skojarzenie chodziło). Dla mnie były to zioła, suche i trzeszczące, wręcz nieco gorzkawe. Może w kierunku gałki muszkatołowej, starej szuflady z ziołami, ale trochę bardziej przestrzennie. Nie jest to zapach, który można określić jako "ładny", ale ma coś w sobie.
Wszystkie te zapachy były interesujące i mimo koncentracji edc raczej trwałe.
|