[kropka75]

Napisane przez Kakusia

Tak jak mówiłaś - mile się zaskoczyłam Jego reakcją!!!
O dziwo (O OGROMNE DZIWO!!!) Jak zobaczył buciki uśmiechnął się i niedowierzając zapytał czy jestem w ciąży Cały czas się uśmiechał i nie mógł uwierzyć! Śmiał się, że nie dociera to do Niego
Nie usłyszałam nic o to co się tak martwiłam (że zapyta co ze studiami, co ze stażem?) wręcz zapowiedział, że od dzisiaj nie mogę się denerwować i że musi o mnie dbać
Hehe powiedział też, że z wrażenia mussi się napić i ogląda meczyk i pijąc piwko zaczął rozmyślać, przez co wygląda na bardzo smutnego, ale powtarza mi, że nie jest smutny tylko zamyślony i że musi sobie wszystko poukładać w główce bo to ogromna odpowiedzialność już na całe życie.
DZIEWCZYNY JAKA ULGA....

No widzisz.

Do faceta trudno czasem dociera, oni nie są w ciąży, nie czują tego. U nich to wszystko rodzi się powoli. Zwykle jarzą do końca dopiero po porodzie.