2006-03-14, 06:45
|
#8
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 132
|
Dot.: Definicja zdrady...
Zgadam sie ze wszystkimi opiniami , nie da sie zdrady zdefiniowac,kazdy odbiera ja na swoj wlasny sposob.Dla mnie zdrada to nie tylko odbyty stosunek,ale takze pieszczoty pocalunek,a takze spotykanie sie po kryjomu z "jakas" kolezanka,objetne czy robia cos czy nie.Tak samo dla mnie zdrada moze byc gdy jakas obca kobieta siedzialaby mu na kolanach,lub gdy np tanczyl by z jakas kobieta w dwuznaczny sposob
Ja jestem straszny zazdrosnik,mnie czasem nawet denerwuje gdy oglada filmy porno, a gdybym zobaczyla ze "flirtuje" i rozmawia o seksie z jakas laska na necie tez bym sie wkurzyla
|
|
|