Dot.: Wesołe perfumy
Mnie najbardziej rozwesela chocolovers, kokosek z Yves Rocher i baby doll czyli to co dziecinne i z czego powinnam już wyrosnąć;-) Nie wiedziałam, że deci dela jest wesołkiem, nie znam jej a choruję na nią, choć nie miałam okazji powąchać...to kolejny krok ku zakupu w ciemno przed którym jeszcze się powstrzymuję.
Bym zapomniała jeszcze Lempicka, dawno temu ją wąchałam i nic,zapomniałam, ostatnio zrobiłam drugie podejście i wydaje mi się takim komicznie wulgarnym zapachem który wprawia mnie w mega radosnie bezczelny nastrój. Myślę że wkrótce się na nią skuszę.
Edytowane przez Mycha
Czas edycji: 2009-09-28 o 19:18
|