[oolong]

wg mnie cel NIE uświęca środków i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej

trochę kultury trzeba zachować w każdej sytuacji, można się wkurzyć i powyżywać, ale nie przez chyba z tydzień już pisać posty ze świeżo założonego i chyba tylko w tym celu konta

takie działania to jedynie pieniactwo na forum
jeśli są osoby poszkodowane, to powinny się zjednoczyć i wspólnie wyznaczyć ścieżkę działania ( tu ukłon w stronę ennki, bo ja też jestem raczej umysłem męskim i logicznym, choć nie pozbawionym swego rodzaju empatii)

myślę, że dyskusja odchodzi od meritum sprawy, a zaczyna sprowadzać się do wyzywania od mitomanek czy też innych obraźliwych sformułowań, które świadczą przede wszystkim o kulturze osoby je piszącej
dlatego napisałam wcześniej, że nie rozumiem, o co aksja prowadzi spór z idiaminką, bo ilość wzajemnych pretensji i wyzwisk przesłania sedno


dodam na koniec, że rzeczywiście mogę nie być w pełni obiektywna, bo spotkałam się 2x z idiaminką na wymianie osobistej, a raz przypadkowo "na mieście" i kojarzę ją jako uprzejmą i uczciwą osobę, tak jak i z nią wymiany
nie znam drugiej strony sporu, ale trudno wykrzesać z siebie pozytywne emocje po przeczytaniu wypowiedzi na tym forum i wyobrażeniu sobie, że ktoś kiedyś wobec mnie może się tak zachowywać

bezsporne jest to, że idiaminka ma tu do wyprostowania mnóstwo spraw i nie dotrzymała umów, w kontekście całej sytuacji w jej życiu możliwe, że ja też bym zawaliła, gdybym znalazła się na jej miejscu

nie mam zamiaru nikogo linczować ani bronić, każdy swój rozum ma, ale dyskusja staje się bezproduktywna i agresywna

i tyle moich luźnych wniosków