| 
				
				
				Dot.: Dylematy rozstan
				
			 
 
			
			Bardzo Ci wspólczuję, pewnie jak wszystkie dziewczyny tutaj, a nie piszemy nie dlatego, ze ogarnęła nas znieczulica ale raczej dlatego, że nie mamy takich doswiadczeń jak Ty. Wiesz, my dlatego jestesmy emigrantkami, bo albo pojechałyśmy za TZ (jak ja ) albo same wyruszyłyśmy w nieznane i tu niektóre dopiero znalezły miłość. Nie zostałyśmy w kraju i zagranicą jakoś razem z naszymi facetami układamy sobie życie. Może dla Ciebie to tez jest jakies wyjscie, wyjechac razem z mężem? Ja wyjechałam, nie wyobrażałam sobie życia z dziecmi samotnie, ale przyznaję, że Niemcy to nie Stany i moja decyzja była może łatwiejsza. Nie wyjechałam tak bardzo daleko od Polski. Pozdrawiam i życzę szczęścia
 |