Nika się grzecznie melduje od rana!
nadal w dwupaku! Lenka odbywa właśnie poranną gimnastyke, a że nadal rośnie i ma coraz mniej miejsca to normalnie czuję ją już wszędzie włącznie z pochwą
Konczitko, mój mąż właśnie poszedł dziś do pracy po 3 dniach w łóżku bo też go coś złapało, niby nie miał wysokiej gorączki, ale taki był biedny, zakaszlany, zasmarkany no i baliśmy się, że się całkiem rozłoży na poród...
teraz mu lepiej, ale jeszcze nie jest to szczyt formy.
Kuruj się kochana, straszny ten początek okresu jesiennego, najczęściej się wtedy jakieś badziewie łapie...
czy u was też tak leje??? u nas dziś szaro, brzydko i bleeee....ale ja mam mocne postanowienie, że się chandrom nie poddam i nawet mam plan posprzątania, pranko już się kręci

zamierzam udawać, że jest piękna pogoda...a co.....
