[Laity]

Napisane przez yourenglish

Mowie serio: decyzja o zalozeniu aparatu byla jedna z najlepszych w moim zyciu. A pomogl mi w tym ten watek. I te niesamowite zdjecia, oczywiscie!

Ehh... Mam nadzieję, że i ja niedługo będę mogła coś takiego stwierdzić. Póki co ciężko mi się przyzwyczaić i zaakceptować tego złoma na zębach

Napisane przez yourenglish

P.S. Dzis boli juz troche mniej, ale ugryzc nie moge nawet paluszka krabowego a dzis jestesmy zaproszeni z TZem na kolacje do knajpy... Chyba nie maja osobnego menu dla cierpiacych aparatowiczy, jak sadzicie?

Jak będzie coś pokrojonego na małe kawałki to możesz śmiało próbować, ale proponuję zaopatrzyć się w wykałaczkę i nić dentystyczną na wszelki wypadek.
Ja wczoraj byłam na domówce u znajomych i oczywiście połasiłam się na paluszki, orzeszki ziemne i coś chipsopodobnego i już nigdy więcej Wszystko wplątywało mi się w zamki, właziło między zęby i miałam tylko kłopot bo co chwilę musiałam latać do łazienki żeby sprawdzić, czy nic nie zostało w aparacie

Zdecydowałam, że wbiję się najszybciej jak to tylko będzie możliwe na wizytę, żeby wymienić te nieszczęsne gumki bo wyglądają tragicznie. Wezmę jeszcze raz przeźroczyste i spróbuję powalczyć o utrzymanie ich przy życiu, ale muszę dokładnie przeanalizować co jem i piję.
Herbatę z czarnego bzu odstawiłam definitywnie. Zastanawia mnie tylko to, czy zielona herbata może barwić gumasy? Albo śliwki (a konkretnie koktajl z nich)?