Wczoraj nic słodkiego nie zjadłam- oprócz chipsów, ale to nie słodycze

Za to dzisiaj zjadłam 2 krówki i 2 ciastka i czekoladowe chrupki z mleczkiem na śniadanko.
Chyba damy radę

staram się w to wierzyć
Ja się porodu chyba tak nie boję co opieki nad dzieckiem. Do najbliższego szpitala mam ok 20km ale nie wiem czy będę w nim rodzić czy nie w stolicy. Nie umiem się zdecydować i nie tylko w tym temacie.
Do szkoły rodzenia chciałam chodzić, ale u nas za drogo i się nie opłacało. Za to w warszafce mam za darmo- bo studentka- ale ciężko z dojazdami i tz musiałby się zwalniać z pracy. Więc nici z tego

.
Ty nie żartuj z tym samochodem

tfu tfu odpukać. Pozazdrościć takiego szybkiego porodu. O brzuszku też słyszałam że przy drugim dziecku szybciej brzuszek widać- ale też jest szybszy poród (2faza).
Współczuję takiej siostry- w każdej rodzinie są czarne owce- ja mam taką nie odpowiedzialną siostrę ale cioteczną. Liczę że te nasze dziewczyny w końcu się ogarną i zmądrzeją
Ja kocham takie kotlety, a najbardziej optaczanego oscypka

tylko nikt nie chce pojechać do zakopca
No to gratuluję- szczęściara z ciebie

Mój tz to tylko herbatę robi i najlepszą na świecie jajecznicę
Powodzenia na kolosie

Fajne butki
Na prawdę?????? nie chce mi się wierzyć, że tak ktoś może mieć na nazwisko

Gratuluję wytrwałości- ale ktoś dzisiaj na weselicho idzie- a tam dużo słodkiego- i co wtedy

?????? Udanej imprezki

-----------------------------------------------------------------------
Nie miałam już wczoraj siły was nadrobić, bo

padłam.
Teraz biorę się za sprzątanie- ktoś to w końcu musi zrobić- taki nasz los
