2009-10-10, 21:25
|
#3496
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 969
|
Dot.: Storczyk (Orchidea) - część II
Zostałam uszczęśliwiona Phalanopisem czy coś tam z biedronki, jako, że jest to mój drugi kwiatek , którego hoduje sama bez pomocy rodzicielki liczę na pomoc próbuje i przedzieram się przez pierwszą część wątku, ale przeczytanie 200stron trochę mi zajmie do tego czasu biedny fiolcio-bo jest fioletowy- może mi paść . Czytam i czytam i....czy wy tak na serio z tą temperaturą? nie mam w mieszkaniu jakiejś grzałki jak w akwarium, żeby mu tak dogadzać
ale żyje szkubany 3tydzień,
zrzucił mi na złość jednego pąka i został podlany 2razy, mocząc swoje ściśnięte korzeniątka w wodzie, nie wiem czy dobrze, ale kupiłam mu niegazowaną krople beskidu, żeby się wzmocnił po masakrze w biedronie ale z tego co piszecie to mu nie trzeba, aż takich luksusów zastanawiam się co z tym obcinaniem, ucinać mu badyla już uschniętego czy pozwalać mu na zakrętasy i wypuszczanie pędów jak chce , w ogóle to czy jak wypuści pęd to znak, że też zakwitnie ile czasu musi upłynąć bym wiedziała, że nie odrodzi się jak Phenix i po pół roku np. nie zadziwi mnie swoim kwiatem skąd wiedzieć, że jest już kaput, finito po kwiatach
|
|
|