Bardzo zależy mi na szybkim poroście włosów, z moich osobistych i dokładnych obserwacji, mogę powiedzieć że po ponad miesięcznym używaniu Seboradinu Lotionu z rzepą urosło mi sporo nowych włosów, jak to się mówi baby hair , zwłaszcza przy przedziałku ale tak poza tym żadnego przyśpieszenia chyba nie zauważyłam. Używałam na początku wakacji 2 serii ampułek Radicala i zauważyłam że włosy rosły w mega szybkim tempie (obserwacja po odrostach), teraz mam włosy w zbliżonym kolorze do mojego więc nie będzie to aż tak widoczne, ale ja się wszystkiego dopatrzę ;p

Pomagał mi też kiedyś sok z wycisniętych czarnych rzep, ale też miały raczej takie rezultat jak Seboradin tyle że lepszy. Jutro idę polować na
Henna Treatment Wax do włosów ciemnych bo słyszałam od paru osób no i wyczytałam na wizażu że pomaga na porost. Używałam na porost także wewnętrznych rzeczy ; bellissa pomogła chyba tylko na paznokcie (zużyłam prawie całe, ostatni listek oddałam mamie) wczesniej używałam Skrzypovity (2 opak.) i na początku po ok. 2 tyg. działało tylko na pazurki ale potem zauważyłam poprawę stanu moich włosów i też minimalne przyśpieszenie porostu. Jak na razie wygrywają u mnie ampułki i po prostu dbanie o włosy, zero suszarki, odzywki, maseczki, profesjonalny szampon naprawczy na zmianę z tym joanny z rzepą. Teraz na jesień znów używam ampułek, poszło ich już ok. 6-7, zobaczymy jaki będzie przyrost i odnowienie włosów w połączeniu z tym zagranicznym waxem bo do tej pory uzywałam tych polskich edycji.
Ile ja bym dała żeby mieć włosy conajmniej 5-10 cm za zapięcie stanika

no i piękne błyszczące włosy, chyba tym razem definitywnie przystąpie do zapuszczenia naturalnych włosów, więc tymbardziej zależy mi na szybkim poroście. A może któraś z was ma jakieś jeszcze odkrycia?
