2009-10-14, 14:45
|
#2223
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 195
|
Dot.: Króliczek Miniaturka IV
wczoraj mieliśmy wieczorem problem, ciepłej wody nie było chyba piec w piwnicy padł.
czekałam na cud, żeby się wykapać i leżałam sobie z tż na łózku i Zamsz do nas przyszedł, tak się zaczął wpychać do nas, lizać nas po dłoniach, wkładał mi głowę pod ręce, do rękawa, kopał między nami i tak się domagał czułości i zabaw, nasz kochany koperkojad no i jak to zawsze bywa w takich chwilach, pomyślałam sobie co będzie jak tej naszej gadzinki zabraknie chyba mi serce pęknie.
Zamsz z nami jest tak długo, od 30.12.2005
__________________
Sometimes the smallest things take up the most room in your heart.
Zdrowia dla małej, ale silnej kruszynki
Ani
|
|
|