[_vixen_]

Napisane przez anestet-ka

łłoo jezu, zanim się zorientowałam, że to mój własny post, to też pomyślałam, że jakaś wariatka :O
To już za mną, opamiętałam się, póki wątroba jeszcze cała i zdrowa, na szczęście.

No naprawdę, nie powiem, wzbudziłaś mój "podziw", zwłaszcza jak sobie wyobraziłam ten stos 13 tabletek.

I taka ciekawostka z artykułu, do którego link wkleiłam w poprzednim poście:

Na przykład w reklamowanym obecnie specyfiku na przeziębienie -oscillococcinum - substancję wyjściową, czyli ekstrakt z wątroby i serca dzikiej kaczki, rozcieńcza się tak bardzo, że szansa trafienia na jedną „aktywną terapeutycznie kaczą molekułę“ wynosi 1:10 400. - Oznacza to, że z punktu widzenia ściśle chemicznego większość produktów homeopatycznych nie zawiera substancji, która jest wymieniona w ich składzie - mówi dr Radziwiłł.

Jak w 1997 podał Dan McGraw na łamach „U. S. News & World“, z jednej dzikiej kaczki można zrobić oscillococcinum za ok. 20 milionów dolarów.

Naprawdę, nie róbmy z siebie frajerów, nie dajmy cwaniakom zarabiać na swojej naiwności.

Napisane przez motylek1007

Nawet jak w srodku są kacze odchody a mnie to stawia na nogi, to bede to kupować

Jak tam wolisz. Skoro zapewne zwykły cukier czy co tam w tej tabletce jest, bo na pewno nie żaden lek, Cię stawia na nogi. Pozazdrościć.