[natka_pietruszki]

Napisane przez Aeterna

I - co do tych ''świetnych'' ogólniaków i kosmetyczek - zgadzam się z Natką.
Wiele dziewcząt kończy bdb studia - albo tylko bdb szkoły średnie - a niekoniecznie musi marzyć o stosunkach międzynarodowych. To nie ma dla mnie nic do rzeczy. Też skończyłam świetną szkołę średnią, tzw. jedną z najlepszych w kraju, a teraz jestem na ''porządnych'' studiach - i większością było to, że moi rówieśnicy pchali się właśnie na medycyny, prawo i inne ekonomie - ale - mam też ludzi, którzy wylądowali w szkołach teatralnych czy filmowej. To jeśli już ktoś będzie (''tylko'') aktorem - to jest od razu niemądry? Nie można zatem marzyć o tym, aby świetnie ''umieć włosy układać''..? Fotografia - brzmi cudownie - ale - teoretycznie - intelektualnie przesadnie też nie rozwinie...

Dokładnie I trafiłaś świetnie z przykładem, bo ja marzę, by być grafikiem komputerowym i oprócz tego skończyć także coś związanego z fotografią. Czy to znaczy, że jestem gorsza od lekarzy bądź prawników? Jeśli ktoś ma do tego powołanie, dostanie się na taki kierunek i ukończy studia - super! Pogratulować Ale ja takiego powołania nie czuję do niczego innego niż webdesign, grafika, fotografia i wszystko, co z tym związane, dlaczego więc miałabym męczyć się na "dobrych kierunkach"? Dla prestiżu? Obejdę się bez niego
Buziaki i przepraszam za przeciąganie tematu, który z tym wątkiem niewiele ma wspólnego